Czołem Watahowicze oraz sympatycy Głosu Obywatelskiego!
Jestem świadomy, że wokół nas rozstrzygają się sprawy zasadnicze, globalne, dotyczące całej ludzkości. Każdy rozsądny człowiek jest zapewne pochłonięty ich zrozumieniem i przygotowaniem się na dalszą egzystencję w świece w trakcie oraz po Wielkim Resecie. Namawiam Was, by w wolnej chwili poświęcić nieco uwagi tematowi „lżejszego kalibru”. Chciałbym zwrócić uwagę na ubiór, który jest najbardziej powierzchownym przejawem kultury. Od kilku lat prowadzę blog, na którym udzielam porad, jak powinien wyglądać dobrze ubrany mężczyzna oraz czego należy unikać. Nie myślcie, że za terminem elegancja kryją się wyłącznie marynarki lub garnitury. Dla każdego znajdzie się coś atrakcyjnego, nie koniecznie sztywnego i pod krawatem. Zachęcam do odwiedzenia witryny i przejrzenia wpisów (link na dole).
Czasy mamy kiepskie. Ludzie przestali myśleć, odróżniać rzeczy ładne od brzydkich, nie wspominając o informacjach fałszywych i prawdziwych. Proces dekadencji postępuje, iż wielu zatraciło instynkt samozachowawczy, pozwalając sobie, a nawet własnym dzieciom, wstrzykiwać tajemnicze preparaty, zasłaniać twarze materiałowymi talizmanami, wierząc, że mityczne bóstwo C-19 ich nie pochłonie. Niektórzy ograniczyli kontakty z bliskimi, a nawet regularnie zmywają naturalną barierę ochronną z dłoni przy pomocy żrących preparatów. To tylko najbardziej charakterystyczne przejawy braku sceptycyzmu i naiwności, będącej immanentną częścią elektronicznej kultury masowej.
Od wielu lat obserwuję, w tym również na własnym przykładzie, że podobnie maja się sprawy w dziedzinie ubioru. Ludzie rzadko kierują się rozsądkiem i tradycją, czasem wygodą, a najczęściej bieżącą modą. Jakby kompletnie zapomnieli o regułach dotyczących strojów, tzw. dress code. Dominują trendy sączone z katalogów, telewizorów, Instagrama, Facebooka, witryn sklepowych oraz pospolita przeciętność. Niestety w modzie, tej zdrowej i klasycznej, podobnie jak w innych dziedzinach, żeby poznać rzeczy ładne i właściwe, szczególnie w odniesieniu do własnej sylwetki i potrzeb, trzeba się nieco wysilić. Kto czyta stare książki, ten z pewnością zauważył, że strój, oprócz walorów praktycznych, służy do odróżniania ludzi kulturalnych i wyedukowanych od reszty.
W klasycznej modzie obowiązują 3 fundamentalne zasady:
- Czystość – tu sprawa jest oczywista i nie wymaga komentarza.
- Właściwy rozmiar. Jawisko jest dziwne, ponieważ niektórym się wydaje, iż prezentują się atrakcyjnie w tzw. oversize`ach lub slimach, czyli w garderobie zbyt obszernej lub kusej. Umiarkowanie jest rozwiązaniem – czyli właściwe dopasowane do sylwetki.Strój nie może być postarzany, podziurawiony, podarty itp. Niestety jest to bardzo częsty błąd. Odzież uszkodzona jest (raczej była) domeną ludzi z marginesu, najczęściej biedaków (prawdziwych nędzarzy bez grosza przy duszy) oraz innych wyjątkowo boleśnie doświadczonych życiem. Wielu decyduje się na zakup podziurawionych fatałaszków, płacąc jak za nowe, a nawet nieco więcej, ponieważ modniejsze jest zwykle droższe od minionego. Aberracja!
- Przy okazji wspomnę, że istnieje szereg badań z zakresu psychologii, potwierdzających bezpośredni związek ubioru z tym, co sami o sobie myślimy oraz jak się zachowujemy. Również inni oceniają nas na podstawie przysłowiowych szat. Uważa się, że pierwsze wrażenie jest bardzo ważne, długo zapada w pamięć i głównie bazuje na prezencji. Około 70% opinii o człowieku wyrabiamy sobie na podstawie wyglądu, za 20% odpowiadają ruchy ciała (gesty, mimika, poruszanie), a wypowiadane słowa stanowią do 10% oceny. Na blogu znajdziecie więcej na ten temat.

Niedawno w jednej z lektur na temat surwiwalu, a więc zupełnie nie o modzie, autor udziela rad, by nawet w czasie kryzysu dbać o wygląd (ogolony, zadbane włosy, czysty, odpowiedni ubiór itd., oczywiście w miarę możliwości), ponieważ ma wpływ na morale nasze i otoczenia. Inna ciekawa rada, by nie wyglądać jak ofiara, ponieważ to przyciąga i ośmiela łobuzów. Nikt mnie nie przekona, że facet rurkowiec, w podartych jeansach lub za dużej kurtce wygląda po męsku, stanowczo i budzi szacunek lub strach. Raczej jak oferma!
Polecam swoją witrynę internetową. Znajdziecie tu porady dla elegantów: od marynarek i garniturów, przez sportową elegancję, a na casualu i wojskowych kurtkach kończąc. Klasyczna moda męska jest obszerna, szczególnie ta codzienna i w mojej ocenie większość osób może znaleźć co dla siebie. Oczywiście początki zawsze są trudne, ale nawet najdłuższy marsz trzeba zacząć od pierwszego kroku.
Trzymajcie fason,
Luigi Saladini, Lulek #WGO
www.luigisaladini.fashion.blog