Różne myśli przychodzą człowiekowi do głowy kiedy spać nie może, nie chce albo się obudził w środku nocy i nie wie, czy przymknąć oko i spać dalej czy zabawić się w marka i coś poczytać, posłuchać albo pooglądać. Podparty pod brodę, z szumem w uszach, który powoduje, że odgłosy
z kuchni (ktoś też się tam kołacze), dobiegają przytłumione i niewyraźne, rozpoznaję jakiś serial w telewizji, a przez to wiem, kto też spać nie zamierza.
To wtedy najlepiej myśli się układają w słowa i zdania i to wtedy zastanawiasz się nad sensem, głębią, potrzebą, istnieniem… . I to w zderzeniu z tym co w ciągu dnia do ciebie dotarło z rozmów, czytania, z biegu między jednym a drugim i trzecim tym co cię spotkało. I zawsze myśl wraca w jedno miejsce gdzie brzmi głośniej i głośniej pytanie, po co?
I wszystko co dalej od tej odpowiedzi zależy. Czy nagle pojawi się siła, której nie spodziewasz się w ogóle, czy znienacka pojawi się pomysł który Cię zaskoczy, czy pomiędzy tym co w kuchni gdzieś majaczy a tym co w uszach szumi zaświta to co rankiem spowoduje, że zwleczesz nogi z łóżka i powędrujesz dalej. Na spotkanie z tym co już znasz i z tym co nieznane i tajemnicze los Ci przygotował. A ty przyjmiesz, wchłoniesz i wykorzystasz albo wcale nie zauważysz i nawet nie będziesz wiedział co. Bo wtedy tylko poznasz wartość tego co chciało cię z Twojej przyczyny ominąć jeśli palec boży zadziała, jeśli pozwolisz mu się dotknąć.
Jakże straszna jest ta myśl o tym nieznanym, co z Twojej przyczyny Cię ominęło bo dotknąć się
nie pozwoliłeś. Za chwilę skrawek myśli odpycha to nieprzyjemne poczucie straty czegoś czego
wartości poznać nie mogłeś. I dlaczegóż to? Bo Ci się nie chciało, bo akurat było coś ważniejszego, lepszego, przyjemniejszego, albo zwyczajnie w tym właśnie momencie nie myślałeś o niczym. Każdy tak czasem ma. I układasz sobie te chwile które kojarzysz jako ominięcie szansy, nie schwytanie pomysłu na lepsze,
nie ten wybór właściwej drogi czy zbędne wejście w zakręt, z którego wyszedłeś ale sponiewierany.
Dopiero teraz to widzisz bo wtedy młodość i skłonność do chaosu, jakże czasami pięknego,
zasłaniała umiejętność dobrego wyboru. Nie żałuj złych wyborów, nie obwiniaj się o zakręty, nie
dręcz się myślami o palcu którego dotknięcia unikałeś. To pewnie nie był ten czas.
Jakże piękne jest życie z tym poczuciem, że mimo wszystko dobrze wybierałeś, że i tak nie wiesz i nie dowiesz się nigdy co by było gdyby. Nie skrzywdzę się siebie oglądaniem się wstecz
w poszukiwaniu tego co być mogło a nie było.
Jakże piękne jest życie kiedy możesz patrzeć w te niesamowite ufne oczy małej istoty, którą do
życia powołały Twoje wybory, te momenty o których wiesz, że to wtedy pozwoliłeś się dotknąć.
To jest jedna z wielu, może najważniejsza z odpowiedzi na pytanie: po co? To pytanie które tak się nieznośnie pojawia pomiędzy jednym, drugim czy trzecim tym co Cię dziś spotkało.
Patrzysz w te oczy widząc swoje odbicie, tę nadzieję którą w sobie masz i pielęgnujesz. W tych
oczach jesteś bohaterem, który musi bo taki ma obowiązek, podać rękę i poprowadzić tego małego człowieka, który tak bezgranicznie Ci ufa.
Dzięki temu może będzie miał mniej zakrętów, z których wyjdzie mniej poobijany.
Może częściej pozwoli się dotknąć.
Eugeniusz Nowak #WGO
… od 2 lat ?Raczej od Przewrotu Majowego w 1926 , zmontowanego przez niejakiego socjalistę Józefa ,za pieniądze: City of London. Dobrze ,że Was spotkałem .Może wybierając te drogę ,rozpoczniemy wędrówkę do prawdy i tożsamości nie podstawianej. Decyzja już podjęta ,idę z Wami!
Dzień dobry,
Zapraszamy:
https://discord.gg/ZsMryWYa8J
https://t.me/glosobywatelskitv
https://youtu.be/G0Zz_uNwdaE
https://youtu.be/COK8IcUe0vs
https://youtu.be/tUlZvZfaZbw
https://youtu.be/cPR7PpRkwqI
https://youtu.be/woWVUw5XG5Y
https://youtu.be/UV8MmZVHVxc
https://www.youtube.com/watch?v=G0Zz_uNwdaE
https://www.youtube.com/watch?v=COK8IcUe0vs
https://www.youtube.com/watch?v=tUlZvZfaZbw
https://www.youtube.com/watch?v=cPR7PpRkwqI